menu Krzyś

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szampony. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szampony. Pokaż wszystkie posty

sobota, 21 listopada 2015

Szampon Australian Organics UK

Organiczny szampon mojego chłopaka zakupiony w Holland&Barrett w Wielkiej Brytanii. Na blogu pojawiło się już wiele kosmetyków rosyjskich, więc dziś przyszedł czas na szampon wyprodukowany... w Australii :-)


Skład:

Aqua (woda), Aloe Barbadensis Leaf Juice (sok z liścia aloesu), TEA Lauryl Sulfate (CoconutDerived) (mocny detergent), Cocamico Propyl Betaine (Coconut Derived) (łagodny detergent), Cocamide MEA (CoconutDerived) (detergent, emulgator i substancja renatłuszczająca), PEG-7 Glyceryl Cocoate (CoconutDerived) (emulgator i substancja renatłuszczająca), Matricaria Recutita (Chamomile) Extract (ekstrakt z rumianku zwyczajnego), Articum Lappa (Burdock) Extract (wyciąg z łopianu większego), Calendula Officinalis (Calendula) Extract (ekstrakt z nagietka lekarskiego), Alcohol (alkohol)(and) PEG-35-Castor Oil (olej rycynowy) (and) Polysorbate 20 (emulgator) (and) Aesculus Hippocastanum  (Horse Chestnut) Seed Extract (wyciąg z kasztanów) (and) Retinyl Palmitate (Vitamin A) (witamina A) (and) Tocopherol (Vitamin E) (witamina E) (and) Inositol (Vitamin B) (witamina B?) (and) Calcium Pantothenate (Vitamin B5) (witamina B5) (and) Linoleic Acid (Vitamin F) (witamina F) (and) Biotin (Vitamin H) (witamina H), Citric Acid (kwas cytrynowy, konserwant), Sodium Chloride (Sea Salt) (chlorek sodu, zagęstnik), Phenoxyethanol (konserwant, nie powinno go tu być!), Benzyl Alcohol (konserwant), Salvia Sciarea (Clary Sage) Oil (olej z szałwii muszkatołowej), Citrus Aurantifolia (Lime) Oil (olej z limy/limonki), Lavendula Angustofolia (Lavender) Oil (olej lawendowy), Sodium Copper Chlorophylin (Vegetable Colour) (chlorofilina sodowo-miedziowa, bogactwo witamin i minerałów), Limonene (Natural Component of Pure Essential Oils and Pure Plant Oils) (zapach).   

Jest to kosmetyk na bazie aloesu. Oczywiście, szampony organiczne polecam tylko osobom, które nie mają większych problemów z rozczesywaniem włosów, a szczególnie mężczyznom z krótkimi włosami oraz kobietom z naturalnymi włosami o nisko- bądź średnioporowatej strukturze. Szampon zawiera detergenty pozyskiwane z kokosa (w tym 1 dość mocny, więc dobrze oczyszcza) oraz witaminy wpływające na porost włosów (z chlorofiliny sodowo-miedziowej) i odżywienie skóry głowy. Ma właściwości kojące (aloes i rumianek). Dzięki witaminom, wyciągowi z łopianu większego oraz ziołowo-rycynowej "nalewce" (jasno napisane w składzie, że alkohol i zioła wraz z emulgatorem stanowią jedną całość), szampon ten może mieć korzystny wpływ na wzrost włosów oraz spowodować wysyp baby hair, czyli nowych małych włosków.

Kosmetyk ma przyjemny ziołowy zapach, dobrze spełnia rolę szamponu i jest dość wydajny (choć nie pieni się zbyt mocno). Ja również używam go od czasu do czasu i mogę go Wam polecić :-) Najlepiej jednak nałożyć po nim odżywkę na kilka minut.

Moja ocena: 4/5 

Lubicie szampony organiczne? :-)
 

poniedziałek, 19 października 2015

Ziołowy szampon Natura Siberica

Na moim blogu dominują kosmetyki do suchej skóry głowy oraz suchych włosów, ponieważ wybieram je dla siebie. Na szczęście mam chłopaka, dla którego kupuję szampony do wrażliwej skóry głowy, ale mniej tłuste niż te moje. Przyszła więc pora na zaprezentowanie Wam szamponu rosyjskiego ziołowego szamponu Natura Siberika. Jest to szampon normalizujący i dodający włosom objętości.


Napis się już trochę zdrapał, ale to co najważniejsze (czyli skład) pozostał widoczny, więc go dla Was przepisałam.

Skład:

Aqua (woda), Lauryl Glucoside (bardzo łagodny detergent), Sodium Cocoyl Isethionate (łagodny detergent), Cocamidopropyl Betaine (łagodny detergent), Hippophae Rhamnoidesamidopropylbetaine (łagodny detergent), Guar Hydroxypropyl Trimonium Chloride (antystatyk), Pinus Pumila Needle Extract (wyciąg z igieł sosny karłowej), Rubus Idaeus Fruit Extract (ekstrakt z owocu maliny), Glycerin (gliceryna), Sorbus Sibirica Extract (wyciąg z jarzębiny syberyjskiej), Abies Sibirica Needle Extract (ekstarkt z jodły syberyjskiej), Achillea Asiatica Extract (wyciąg z krwawnika azjatyckiego), Urtica Dioica Leaf Extract (wyciąg z liścia pokrzywy zwyczajnej), Silyburn Marianum Extract (ekstrakt z ostropestu plamistego), Quercus Robur Extract (wyciąg z dębu szypułkowego), Inula Helenium Extract (ekstrakt z omanu wielkiego), Hippophae Rhamnoides Fruit Oil (olej rokitnikowy), Anthemis Nobilis Flower Extract (wyciąg z kwiatu rumianu rzymskiego), Saporaria Officinalis Root Extract (esktrakt z z mydlincy lekarskiej), Citric Acid (konserwant), Sodium Chloride (konserwant), Benzyl Alcohol (konserwant), Dehydroacetic Acid (konserwant), Sodium Benzoate (konserwant), Potassium Sorbate (konserwant), CI 75810 (zielony barwnik), Parfum (zapach), Geraniol (zapach), Limonene (zapach), Linalool (zapach).    

W składzie mamy dużo łagodnych detergentów, wyciągów z ziół oraz kilka konserwantów. Szampon z pewnością nie należy do tłustych. Myślę, że ma szansę zadbać o skórę głowy ze skłonnościami do przetłuszczania się. Czy dodaje objętości, tego nie wiem. Na pewno jednak nie podrażnia, ani nie wysusza tak jak to robią mocne detergenty. Wybrałam ten kosmetyk dla osoby z wrażliwą skórą głowy i krótkimi włosami. W tych warunkach sprawdził się bardzo dobrze. Ja umyłam nim włosy tylko kilka razy, dlatego powstrzymam się od oceny. Zaznaczę  tylko, że zdecydowanie NIE UŁATWIA ROZCZESYWANIA WŁOSÓW. Nie będzie to zatem dobry szampon dla osób po drastycznych zabiegach fryzjerskich typu rozjaśnianie amoniakiem ciemnych włosów.

Lubicie ziołowe szampony? Podzielcie się też swoją opinią na temat kosmetyków Natura Siberica :-)

sobota, 17 października 2015

Oczyszczający Szampon Marokański - Planeta Organica

Pamiętacie Szampon Fiński z maliną moroszką? Dziś opowiem Wam o drugim z tej serii szamponie, który jest równie świetny jak jego poprzednik. Oczyszczający Szampon Marokański :-)


Skład:

Aqua with infusions of Ghassoul Glay (woda z glinką ghassoul), Olea Europaea Fruit Oil (oliwa), Organic Cistus Ladaniferus Oil (organiczny olej z czystka), Organic Argania Spinosa Kernel Oil (organiczny olej arganowy), Eucalyptus Globulus Leaf Oil (olej z liści eukaliptusa), Commiphora Gileadensis Bud Extract (ekstrakt z drzewa balsamowego, wzmacnia cebulki włosowe), Citrus Aurantium Dulcis Flower Extract (wyciąg z kwiatu pomarańczy, odświeża i działa antybakteryjnie), Rosa Damascena Flower Extract (ekstrakt z róży damasceńskiej, pielęgnuje skórę głowy, przeciwdziała łupieżowi), Magnesium Laureth Sulfate (detergent), Cocamidopropyl Betaine (łagodny detergent), Lauryl Glucoside (łagodny detergent), Decyl Glucoside (łagodny detergent), Glycol Distearate (tłusty emolient i emulgator), Xanthan Gum (guma ksantowa, zagęstnik), Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride (antystatyk), Benzyl Alcohol (konserwant), Sodium Chloride (zagęstnik), Benzoic Acid (konserwant), Sorbic Acid (konserwant), Parfum (zapach), Citric Acid (konserwant).


Zamierzałam sama napisać Wam o jego składnikach i działaniu, ale opis na opakowaniu jest na tyle dobry, że postanowiłam go dla Was przepisać:

"Oczyszczający szampon do włosów na bazie glinki marokańskiej przeznaczony do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju włosów. Dzięki doskonale dobranym składnikom, szampon idealnie oczyszcza włosy, nadaje im świeżość, miękkość i piękny wygląd. Składniki aktywne: 
- glinka marokańska ghassoul - produkt naturalny wulkanicznego pochodzenia, zawiera wysoką ilość krzemu i magnezu; silnie absorbuje sebum, rewelacyjnie oczyszcza i usuwa toksyny
- oliwa z oliwek - zawiera dużą ilość witamin: A, B, C, D, E, F, K, a także minerałów, aminokwasów, białek i antyseptyków, co sprawia, że praca gruczołów łojowych aktywizuje się i włosy otrzymują wszystkie niezbedne dla ich zdrowia substancje
- ambra roślinna - doskonale zmiękcza włosy, nasyca skórę głowy przeciwutleniaczami i substancjami ochronnymi."

Obok szamponu z takim opisem ciężko przejść obojętnie :-D Ma bardzo bogaty skład i jest delikatny dla włosów oraz skóry głowy. Włosy są po nim błyszczące, świetnie się rozczesują, są dociążone (przyda się odżywka mimo wszystko) i nawilżone. Myślę, że jest to idealny produkt dla osób z suchą skórą głowy oraz z suchymi/zniszczonymi stylizacją/rozjaśnianymi włosami.

Spodobał mi się on na tyle, że z pewnością wypróbuję jeszcze inne kosmetyki z tej serii. Gorąco polecam! :-)

Ocena: 5/5

niedziela, 24 maja 2015

Szampon z toskańską oliwą

Idealny kosmetyk na wiosnę/lato! Orzeźwiający zapach, kojarzący się wyciągiem z jakiegoś liścia lub ze świeżo skoszoną trawą... Organiczny szampon do włosów z oliwą toskańską marki Planeta Organica. Kolor opakowania wzmacnia uczucie świeżości!



Skład:

Aqua (woda), Olea Europaea (Olive) Fruit Oil (oliwa), Lauryl Glucoside (łagodny detergent), TEA-Cocoyl Glutamate (antyseptyk), Cocamidopropyl Betaine (łagodny detergent), Sorbus Aucuparia Flower Extract (wyciąg z kwiatów jarzębiny), Ribes Nigrum Seed Oil (olej z nasion czarnej porzeczki), Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride (antystatyk), Cellulose Gum (guma celulozowa, emulgator), Parfum (zapach), Citric Acid (regulator pH), Benzyl Alcohol (konserwant), Benzoic Acid (konserwant), Sorbic Acid (konserwant).

Dzisiejsza recenzja będzie nieco inna niż pozostałe, a to dlatego że użyłam tego szamponu tylko 2 razy. Niestety, szampon za bardzo plątał mi włosy. Za to doskonale sprawdza się on u mojego chłopaka :-) 

Kosmetyk ten jest ORGANICZNY, więc nie spodziewajcie się po nim idealnie gładkich i dociążonych włosów. W składzie ma łagodne detergenty, oliwę, wyciąg z kwiatów jarzębiny oraz olej z nasion czarnej porzeczki. Zapach oraz kilka konserwantów są na samym końcu. Skład bardzo prosty i z pewnością włosy będą po nim lekkie (u wielu osób być może zbyt lekkie). 

Szamponów organicznych spokojnie mogą używać osoby, które mają zdrowe włosy łatwe do rozczesania i stosują odżywkę po każdym myciu lub mają krótkie włosy. Moje niestety są jeszcze zbyt porowate. Mimo wszystko kosmetyk wydaje mi się ciekawy i postanowiłam go opisać. Z przyczyn oczywistych powstrzymam się od konkretnej oceny. 
 
Kosmetyk ten pięknie pachnie i jeśli ma być po prostu delikatnym szamponem oraz nie obciążać włosów (zwłaszcza tych cienkich i niskoporowatych), warto zwrócić na niego uwagę.


A jakie są Wasze ulubione kosmetyki na wiosnę/lato? Znacie jakieś inne "świeże" produkty do pielęgnacji włosów?
 

sobota, 21 marca 2015

Szampon z maliną moroszką

Kolejny bardzo dobry szampon robiony na hydrolacie (aqua with infusions of...). Dostarcza on włosom i skórze głowy wielu cennych składników odżywczych, takich jak witamina C, kwasy Omega 3 i 9, beta karoten, cynk i inne... Głównymi składnikami aktywnymi tego kosmetyku są malina moroszka i bylica pospolita. Przedstawiam Wam hit na miarę  Marokańskiej Księżny - fiński szampon marki Planeta Organica.



Skład:

Aqua with infusions of Organic Rubus Chamaemorus Seed Extract (woda z organicznym ekstraktem z maliny moroszki), Artemisia Vulgaris Extract (wyciąg z bylicy pospolitej), Oxycoccus Palustris Extract (ekstrakt z żurawiny), Organic Calluna Vulgaris Flower Extract (wyciąg z wrzosu, przeciwdziała przetłuszczaniu się włosów), Melilotus Officinalis Extract (ekstrakt z nostrzyka żółtego, przyspiesza wzrost włosów), Centaurea Cyanus Flower Extract (wyciąg z bławatka, działa myjąco i przeciwzapalnie), Magnesium Laureth Sulfate (łagodny detergent), Cocamidopropyl Betaine (łagodny detergent), Lauryl Glucoside (łagodny detergent), Decyl Glucoside (łagodny detergent i emulgator), Glycol Distearate (emolient, wygładza i nawilża), Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride (antystatyk i kondycjoner), Benzyl Alcohol (konserwant), Benzoic Acid (konserwant), Sorbic Acid (konserwant), Sodium Chloride (zagęszcza), Parfum (zapach), Citric Acid (regulator pH).

Uwielbiam ten szampon! Włosy są po nim bardzo dobrze nawilżone, błyszczące i gładkie... Pięknie pachnie (choć delikatnie), jest wydajny i ma super praktyczną pompkę, aby łatwiej było dozować odpowiednią ilość produktu. Bogactwo ekstraktów świetnie działa zarówno na włosy, jak i skórę głowy, a łagodne detergenty nie uczulają. Mimo, że szampon ten nieco przyspieszył przetłuszczanie się moich włosów, to zrobił dla nich tyle dobrego, że nie będę się czepiać o taką drobnostkę ;-)

Polecam go każdemu, szczególnie osobom które mają włosy suche i wrażliwe na twardą wodę. Idealnie sprawdzi się do codziennego lub częstego stosowania.

Ocena: 5/5

czwartek, 26 lutego 2015

Przyspieszanie porostu

1. Wewnętrznie:

a) naturalne
- skrzypokrzywa klik!
- siemię do jedzenia lub picia klik!
- drożdże do picia klik!

b) suplementy
- ze skrzypem i pokrzywą (krzem)
- drożdże w tabletkach lub kompleks witamin z grupy B (biotyna czyli witamina B7/H oraz niacyna czyli witamina B3/PP)
- siemię lniane lub tran (kwasy omega 3)





2. Zewnętrznie:

a) szampony
- apteczne (Vichy, Dermena)
- ziołowe (Radical, Jantar, szampony rosyjskie)

b) odżywki/maski/balsamy
- z witaminami
- z proteinami (keratyna, proteiny pszenicy) 

c) sera, oleje, olejki (mieszanki olejów, witamin itp.)
- olej  z awokado, olejek rycynowy klik!, łopianowy, olej musztardowy, serum z papryczką chilli lub pieprzem

d) gotowe wcierki (jantar klik!, woda brzozowa)

e) domowe maseczki (z żółtkiem, "kisiel" z siemienia klik!)

f) płukanki (pokrzywowa, z dodatkiem olejków eterycznych np. rozmarynowym)

g) regularny masaż klik! (może być z metodą inwersji klik!)

h) peeling raz w tygodniu (cukrowy, kawowy, z pestkami malin klik!, enzymatyczny) 

 

czwartek, 5 lutego 2015

Szampon z siemieniem

Organiczny szampon z siemieniem lnianym włoskiej firmy Omia Laboratoires.



Skład:

Aqua (woda), Cocamidopropyl Betaine (bardzo łagodny detergent), Sodium Lauroyl Sarcosinate (łagodny detergent), Sodium Myristoyl Sarcosinate (łagodny detergent), Cocoglucoside (łagodny detergent i emulgator), Glyceryl Oleate (emulgator i emolient), Linum Usitatissimum (Linseed) Seed Oil (olej z siemienia lnianego), Linum Usitatissimum Seed Extract (ekstrakt z siemienia lnianego), PCA (substancja higroskopijna, nawilża), Propanediol (poprawia konsystencję kosmetyku i nawilża), Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride (antystatyk i kondycjoner), Glycerin (gliceryna, nawilża), Tocopherol (witamina E), Tetrasodium Glutmate Diacetate (substancja chelatująca, usuwa toksyny z organizmu), Sodium Benzoate (konserwant), Phenoxyethanol (konserwant), Citric Acid (kwas cytrynowy), Parfum (zapach).



Jak już wspomniałam, szampon jest organiczny więc spełnia bardzo surowe normy. Jeśli chodzi o naturalne składniki, takie jak olej z siemienia lnianego czy też bardzo łagodne detergenty, to tutaj nie mam zastrzeżeń. Niestety, kosmetyk nie spełnia swojej podstawowej funkcji jaką jest MYCIE włosów i skóry głowy.



Miałam nie wstawiać tego zdjęcia, bo nie wygląda estetycznie, ale chciałam Wam pokazać jak wyglądały moje włosy po siemieniu. Widać, że po raz kolejny szampon ich nie domył. Zwykle myję włosy 2 razy, ale w tym wypadku postanowiłam robić wyjątek i myłam je czasem nawet 3 razy, dokładnie oczyszczając skalp centymetr po centymetrze... Były momenty, że nawet się udało, ale włosy i tak na drugi dzień nie były zbyt świeże. Ratowałam się więc oczyszczaniem skóry głowy peelingiem, bądź innym szamponem, a dopiero później myłam włosy siemieniem. Zapewne przy codziennym stosowaniu ten szampon nie sprawiałby tyle kłopotu. 

Zamierzałam napisać bardzo krytyczną opinię o tym kosmetyku, ale włosy są po nim MEGA BŁYSZCZĄCE! Oczywiście, mówię tu o efekcie po dłuższym stosowaniu. Na żywo wyglądało to jeszcze lepiej. Tak więc, szampon polecam Wam tylko do włosów i jak najbardziej zachęcam do przetestowania maski i sprayu z tej serii. Siemię na włosy jest super!

Ocena: 3/5

poniedziałek, 19 stycznia 2015

Marokańska Księżna - nowy skład

Kiedy już myślałam, że znalazłam szampon idealny, producent zmienił skład. Napisy nadal są po rosyjsku, ale na butelce jest czerwony pasek ;)






Zamówiłam go dla koleżanki i to od niej uzyskam informacje na temat skuteczności nowej wersji szamponu.

A oto nowy skład:

Aqua (woda), Sodium Coco-Sulfate (mocny detergent), Lauryl Glucoside (łagodny detergent), Coco-Glucoside (and) Glyceryl Oleate (łagodnie oczyszczają i utrzymują wilgoć), Olea Europaea (Olive) Fruit Oil* (oliwa), Argania Spinosa Kernel Oil (olej arganowy), Hydrolyzed Wheat Protein (hydrolizowane proteiny pszenicy), Rosa Damascena Flower Water* (hydrolat z róży damasceńskiej), Citrus Aurantium Amara (Bitter Orange) Flower Water* (hydrolat z gorzkiej pomarańczy), Parfum (zapach), Benzyl Alcohol (konserwant), Sodium Benzoate (konserwant), Potassium Sorbate (konserwant), Dehydroacetic Acid (konserwant), Citric Acid (kwas cytrynowy), Limonene** (zapach).


Link do poprzedniej wersji.


Co się zmieniło?


Przede wszystkim detergent. W nowej wersji jest mocniejszy, choć nadal występuje w towarzystwie tych łagodnych. Sodium Coco-Sulfate to praktycznie to samo co Sodium Lauryl Sulfate (SLS). Na opakowaniu prodcent nie pisze już, że głównymi składnikami pielęgnującymi są: oliwa i olej arganowy, ale oliwa i kwiat pomarańczy (może nie brzmi to już tak "tłusto" i "oleiście"?). Kwiat pomarańczy ma dawać wrażenie świeżości, gdyż reguluje pracę gruczołów łojowych. Inna jest też woda - tutaj zwykła, a w pierwszej wersji z organiczną oliwą. Wygląda na to, że jest tu również mniej oleju arganowego. Nowa wersja będzie prawdopodobnie mniej obciążać włosy, choć mi to wcale nie przeszkadzało. Nie podoba mi się natomiast ten mocny detergent.

Nowy szampon przetestowała moja koleżanka, która jest z niego BARDZO ZADOWOLONA. Nie ma wrażliwej skóry głowy, więc nie przeszkadza jej Sodium Coco-Sulfate w składzie. Myślę, że ta wersja będzie odpowiadać osobom przyzwyczajonym do SLS i krzywdy Wam nie zrobi ;-) Dodam jeszcze, że włosy koleżanki prezentują się ostatnio wyjątkowo dobrze: "Są gładsze i bardziej proste. Wyciągnęły mi się trochę i są już do pasa!"

Tak więc nie było się czego bać ;-) Szampon mogę Wam spokojnie polecić i też muszę kiedyś wypróbować jego nową wersję.

niedziela, 4 stycznia 2015

Marokańska Księżna

Przyszedł czas na kolejną recenzję szamponu. Tym razem będzie to Marokańska Księżna marki Organic Shop.



Skład:

Aqua with infusions of Organic Olea Europaea Fruit Extract (woda z organicznym wyciągiem z oliwy), Organic Argania Spinosa Kernel Oil (organiczny olej arganowy), Cocamidopropyl Betaine (łagodny detergent), Lauryl Glucoside (łagodny detergent), Sodium Cocoyl Glutamate (łagodny detergent), Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride (antystatyk i kondycjoner), Styrene/Acrylates Copolymer Rosa Damascena Flower Extract (ekstrakt z róży damasceńskiej, kopolimer akrylowy/styren, kondycjoner, antystatyk), Citrus Aurantium Dulcis Flower Extract (hydrolat z kwiatu pomarańczy, działa antybakteryjnie oraz reguluje pracę gruczołów łojowych), Benzyl Alcohol (alkohol aromatyczny, konserwant), Sodium Chloride (zagęszcza kosmetyk), Benzoic Acid (działa antybakteryjnie i konserwująco), Sorbic Acid (działa antybakteryjnie i konserwująco), Citric Acid (regulator pH), Parfum (zapach).

Szampon ma w składzie dużo olejów i dlatego nie jest zbyt wydajny. Przydałby mu się też odpowiedni dozownik. To chyba jedyne jego wady. Reszta to czysta przyjemność dla włosów! Zaczynając od zapachu, poprzez nawilżenie i odżywienie, z wygładzeniem i ułatwieniem rozczesywania włącznie. Póki co, jest to mój ulubiony szampon-odżywka do mycia włosów. Jest po prostu świetny i nie mam się do czego przyczepić, patrząc na efekty jakie otrzymuję. Wprawdzie skończył mi się szybko (po ok. 1 miesiącu), ale przy tak dużej zawartości olejów trudno oczekiwać czegoś innego. Jest to niezawodna kuracja dla suchych włosów. Widzę dużą różnicę po zużyciu całej butelki. Kosmetyk jest dość "ciężki", zatem polecam stosować do niego tylko balsam lub lekką odżywkę. Bogate maski w połączeniu z Marokańską Księżną mogą obciążyć i przetłuścić czuprynę.

Będzie to również dobre rozwiązanie dla osób, które nie używają odżywek na co dzień. Może się spodobać osobom z wrażliwą skórą głowy.

Podsumowując, z szamponu jestem bardzo zadowolona. Z czystym sumieniem mogę go polecić każdemu z Was. Na pewno warto go wypróbować, szczególnie jeśli farbujecie włosy lub myjecie je codziennie/co 2 dni. Można go również przelać do butelki z dozownikiem w celu polepszenia jego wydajności.

Moja ocena: 5/5.

wtorek, 18 listopada 2014

Maska z oliwą i szampon z pszenicą

Dziś ocenię pierwszy eko duet, czyli:

- Odbudowujący szampon do włosów pszeniczno-owsiany, Sylveco, 300ml

- Odżywcza maska do włosów cienkich i kruchych, Olivolio, 250ml





Skład szamponu:

Aqua (woda), Lauryl Glucoside (łagodny detergent), Cocamidopropyl Betaine (łagodny detergent), Mel Extract (miód), Coco-Glucoside, Panthenol (pro-witamina B5), Hydrolyzed Oats (hydrolizowane proteiny owsa), Hydrolyzed Wheat Protein (hydrolizowane proteiny pszenicy), Cyamopsis Tetragonoloba Gum (guma guar, zagęszczacz), Lactic Acid (kwas mlekowy, nawilża naskórek), Sodium Benzoate (konserwant), Cymbopogon Schoenanthus Oil (trawa cytrynowa, odświeża oraz działa antybakteryjnie i przeciwgrzybiczo).

W składzie mamy dużo protein oraz składniki odpowiedzialne za pielęgnację skalpu. Powinien być dobry dla włosów zniszczonych, więc chyba mam przesuszone włosy, a nie zniszczone i taka ilość protein mi nie służy. Potrzeba mi czegoś bardziej nawilżającego i podcięcia końcówek. 


Szampon jest wydajny. Używam go od ponad miesiąca i jeszcze nie chce się skończyć (jak wiecie, mam włosy za łopatki). Jest również bardzo delikatny, bo nie podrażnił ani mnie ani mojego chłopaka. Nie wysusza włosów, dba o skórę głowy. Jedyne co mam mu do zarzucenia, to fakt, że okropnie plącze włosy. Moje końcówki wymagają podcięcia, więc nie jest to tylko winą szamponu, ale z pewnością nie ułatwia mi on rozczesywania kołtunów. Obowiązkowo, po każdym myciu maska i sprej/olejek ułatwiający rozplątywanie włosów.

Polecam go włosom naturalnym i krótkim, bądź półdługim, które nie sprawiają problemów z rozczesywaniem, są świeżo podcięte i lubią proteiny. Ma szansę się sprawdzić również u osób z wrażliwą skórą głowy. Mężczyznom z krótkimi włosami też jak najbardziej polecam. 
 
Moja ocena: 3/5

Skład maski: 

Aqua (Water Deion) (woda), Cetearyl Alcohol (tłusty emolient, dobrze nawilża i zmiękcza), Behentrimonium Chloride (wygładza i działa antystatycznie), Ceteareth-20 (detergent oraz emulgator), Distearoylethyl-Hydroxyethylmoniummethosulfate (kondycjoner i antystatyk), Methoxy PEG/PPG-7/3 Aminopropyl Dimethicone (lekki polimer silikonowy), Hydrolyzed Wheat Protein and Starch (hydrolizowane proteiny pszenicy i skrobia pszeniczna), Niacinamide (witamina B3), Olea Europaea (Olive) Oil* (oliwa), Panthenol (prowitamina B5), Olea Europaea Leaf Extract* (ekstrakt z liścia oliwki), Triticum Vulgare (Wheat Germ) Oil* (olej z kiełków pszenicy), Butyrospermum Parkii (Shea) Butter* (masło shea), Glycerin (gliceryna), Aloe Barbadensis LEAFactive* (wyciąg z liścia aloesu), PEG-8/SMDI Copolymer (kondycjoner i emolient), Palmitoyl Myristyl Serinate, Sodium Polyacrylate (emulgator), Biotin , Parfum (Fragrance) (zapach), Methylchloroisothiazolinone (konserwant), Methylisothiazolinone (konserwant), Hexyl Cinnmaldehyde (zapach).

*Organically Cultivated


Moje włosy lubią oliwę i witaminy, dlatego zawsze chętnie po nie sięgam. Prócz tego, mamy tutaj m.in. masło shea, aloes i glicerynę. Ogólnie, skład bardzo dobry, choć zabrakło mi tu efektu laminowania, takiego "wow" na włosach... Może to kwestia proteinowego szamponu, który zbytnio nie pomógł masce, a może mojego przyzwyczajenia do oblepionych silikonami i olejami włosów? W każdym razie, czupryna jest całkiem nieźle odżywiona, a w połączeniu z Jantarem i witaminowo-olejową maską efekt jest naprawdę w porządku.

Produkt dobry dla osób, które nie lubią obciążenia kosmetykami, ale chcą zadbać o swoje włosy i mają cierpliwość, aby stosować ją regularnie i zaczekać na efekty. Być może jeszcze ją kiedyś kupię, gdy będę miała włosy mniej problematyczne i przetestuję ją z innym szamponem. Podsumowując, uważam że było warto.

Moja ocena: 4/5