menu Krzyś

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą recenzje. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą recenzje. Pokaż wszystkie posty

sobota, 29 października 2016

Metamorfoza! :-)

Dawno mnie tu nie było... W tym czasie zdążyłam się przeprowadzić do Anglii i nazbierać garść nowych doświadczeń. Wciąż kocham rosyjskie kosmetyki! Świat jednak nadal inspiruje, dlatego miałam okazję przetestować również trochę kosmetyków brytyjskich. Mam jeszcze kilka sprawdzonych kosmetyków z Polski, jak chociażby Jantar Farmony czy Organique.

Minęły już prawie 2 lata odkąd nie używam farby z amoniakiem. Kondycja moich włosów znacznie się poprawiła. Zmienił się również kolor. Ostatnio zmieszałam odcień złotego blondu z kolorem pomarańczowym... Nowa farba nazywa się Herbatint i bardzo dobrze spisuje się na moich włosach :-)


Jeśli macie ochotę zagłębić się nieco w tematykę ekologiczną i razem ze mną zbadać składy naturalnych kosmetyków, to zapraszam Was na mojego nowego bloga poszerzonego o kilka niespodzianek ;-) Amber Eko to miejsce bardziej profesjonalne i estetyczne, ale wciąż moje! O ciepłym, przyjemnym klimacie, w którym mam nadzieję Was spotkać już wkrótce :-)

Pozdrawiam,
Amber




sobota, 21 listopada 2015

Szampon Australian Organics UK

Organiczny szampon mojego chłopaka zakupiony w Holland&Barrett w Wielkiej Brytanii. Na blogu pojawiło się już wiele kosmetyków rosyjskich, więc dziś przyszedł czas na szampon wyprodukowany... w Australii :-)


Skład:

Aqua (woda), Aloe Barbadensis Leaf Juice (sok z liścia aloesu), TEA Lauryl Sulfate (CoconutDerived) (mocny detergent), Cocamico Propyl Betaine (Coconut Derived) (łagodny detergent), Cocamide MEA (CoconutDerived) (detergent, emulgator i substancja renatłuszczająca), PEG-7 Glyceryl Cocoate (CoconutDerived) (emulgator i substancja renatłuszczająca), Matricaria Recutita (Chamomile) Extract (ekstrakt z rumianku zwyczajnego), Articum Lappa (Burdock) Extract (wyciąg z łopianu większego), Calendula Officinalis (Calendula) Extract (ekstrakt z nagietka lekarskiego), Alcohol (alkohol)(and) PEG-35-Castor Oil (olej rycynowy) (and) Polysorbate 20 (emulgator) (and) Aesculus Hippocastanum  (Horse Chestnut) Seed Extract (wyciąg z kasztanów) (and) Retinyl Palmitate (Vitamin A) (witamina A) (and) Tocopherol (Vitamin E) (witamina E) (and) Inositol (Vitamin B) (witamina B?) (and) Calcium Pantothenate (Vitamin B5) (witamina B5) (and) Linoleic Acid (Vitamin F) (witamina F) (and) Biotin (Vitamin H) (witamina H), Citric Acid (kwas cytrynowy, konserwant), Sodium Chloride (Sea Salt) (chlorek sodu, zagęstnik), Phenoxyethanol (konserwant, nie powinno go tu być!), Benzyl Alcohol (konserwant), Salvia Sciarea (Clary Sage) Oil (olej z szałwii muszkatołowej), Citrus Aurantifolia (Lime) Oil (olej z limy/limonki), Lavendula Angustofolia (Lavender) Oil (olej lawendowy), Sodium Copper Chlorophylin (Vegetable Colour) (chlorofilina sodowo-miedziowa, bogactwo witamin i minerałów), Limonene (Natural Component of Pure Essential Oils and Pure Plant Oils) (zapach).   

Jest to kosmetyk na bazie aloesu. Oczywiście, szampony organiczne polecam tylko osobom, które nie mają większych problemów z rozczesywaniem włosów, a szczególnie mężczyznom z krótkimi włosami oraz kobietom z naturalnymi włosami o nisko- bądź średnioporowatej strukturze. Szampon zawiera detergenty pozyskiwane z kokosa (w tym 1 dość mocny, więc dobrze oczyszcza) oraz witaminy wpływające na porost włosów (z chlorofiliny sodowo-miedziowej) i odżywienie skóry głowy. Ma właściwości kojące (aloes i rumianek). Dzięki witaminom, wyciągowi z łopianu większego oraz ziołowo-rycynowej "nalewce" (jasno napisane w składzie, że alkohol i zioła wraz z emulgatorem stanowią jedną całość), szampon ten może mieć korzystny wpływ na wzrost włosów oraz spowodować wysyp baby hair, czyli nowych małych włosków.

Kosmetyk ma przyjemny ziołowy zapach, dobrze spełnia rolę szamponu i jest dość wydajny (choć nie pieni się zbyt mocno). Ja również używam go od czasu do czasu i mogę go Wam polecić :-) Najlepiej jednak nałożyć po nim odżywkę na kilka minut.

Moja ocena: 4/5 

Lubicie szampony organiczne? :-)
 

poniedziałek, 19 października 2015

Ziołowy szampon Natura Siberica

Na moim blogu dominują kosmetyki do suchej skóry głowy oraz suchych włosów, ponieważ wybieram je dla siebie. Na szczęście mam chłopaka, dla którego kupuję szampony do wrażliwej skóry głowy, ale mniej tłuste niż te moje. Przyszła więc pora na zaprezentowanie Wam szamponu rosyjskiego ziołowego szamponu Natura Siberika. Jest to szampon normalizujący i dodający włosom objętości.


Napis się już trochę zdrapał, ale to co najważniejsze (czyli skład) pozostał widoczny, więc go dla Was przepisałam.

Skład:

Aqua (woda), Lauryl Glucoside (bardzo łagodny detergent), Sodium Cocoyl Isethionate (łagodny detergent), Cocamidopropyl Betaine (łagodny detergent), Hippophae Rhamnoidesamidopropylbetaine (łagodny detergent), Guar Hydroxypropyl Trimonium Chloride (antystatyk), Pinus Pumila Needle Extract (wyciąg z igieł sosny karłowej), Rubus Idaeus Fruit Extract (ekstrakt z owocu maliny), Glycerin (gliceryna), Sorbus Sibirica Extract (wyciąg z jarzębiny syberyjskiej), Abies Sibirica Needle Extract (ekstarkt z jodły syberyjskiej), Achillea Asiatica Extract (wyciąg z krwawnika azjatyckiego), Urtica Dioica Leaf Extract (wyciąg z liścia pokrzywy zwyczajnej), Silyburn Marianum Extract (ekstrakt z ostropestu plamistego), Quercus Robur Extract (wyciąg z dębu szypułkowego), Inula Helenium Extract (ekstrakt z omanu wielkiego), Hippophae Rhamnoides Fruit Oil (olej rokitnikowy), Anthemis Nobilis Flower Extract (wyciąg z kwiatu rumianu rzymskiego), Saporaria Officinalis Root Extract (esktrakt z z mydlincy lekarskiej), Citric Acid (konserwant), Sodium Chloride (konserwant), Benzyl Alcohol (konserwant), Dehydroacetic Acid (konserwant), Sodium Benzoate (konserwant), Potassium Sorbate (konserwant), CI 75810 (zielony barwnik), Parfum (zapach), Geraniol (zapach), Limonene (zapach), Linalool (zapach).    

W składzie mamy dużo łagodnych detergentów, wyciągów z ziół oraz kilka konserwantów. Szampon z pewnością nie należy do tłustych. Myślę, że ma szansę zadbać o skórę głowy ze skłonnościami do przetłuszczania się. Czy dodaje objętości, tego nie wiem. Na pewno jednak nie podrażnia, ani nie wysusza tak jak to robią mocne detergenty. Wybrałam ten kosmetyk dla osoby z wrażliwą skórą głowy i krótkimi włosami. W tych warunkach sprawdził się bardzo dobrze. Ja umyłam nim włosy tylko kilka razy, dlatego powstrzymam się od oceny. Zaznaczę  tylko, że zdecydowanie NIE UŁATWIA ROZCZESYWANIA WŁOSÓW. Nie będzie to zatem dobry szampon dla osób po drastycznych zabiegach fryzjerskich typu rozjaśnianie amoniakiem ciemnych włosów.

Lubicie ziołowe szampony? Podzielcie się też swoją opinią na temat kosmetyków Natura Siberica :-)

sobota, 17 października 2015

Oczyszczający Szampon Marokański - Planeta Organica

Pamiętacie Szampon Fiński z maliną moroszką? Dziś opowiem Wam o drugim z tej serii szamponie, który jest równie świetny jak jego poprzednik. Oczyszczający Szampon Marokański :-)


Skład:

Aqua with infusions of Ghassoul Glay (woda z glinką ghassoul), Olea Europaea Fruit Oil (oliwa), Organic Cistus Ladaniferus Oil (organiczny olej z czystka), Organic Argania Spinosa Kernel Oil (organiczny olej arganowy), Eucalyptus Globulus Leaf Oil (olej z liści eukaliptusa), Commiphora Gileadensis Bud Extract (ekstrakt z drzewa balsamowego, wzmacnia cebulki włosowe), Citrus Aurantium Dulcis Flower Extract (wyciąg z kwiatu pomarańczy, odświeża i działa antybakteryjnie), Rosa Damascena Flower Extract (ekstrakt z róży damasceńskiej, pielęgnuje skórę głowy, przeciwdziała łupieżowi), Magnesium Laureth Sulfate (detergent), Cocamidopropyl Betaine (łagodny detergent), Lauryl Glucoside (łagodny detergent), Decyl Glucoside (łagodny detergent), Glycol Distearate (tłusty emolient i emulgator), Xanthan Gum (guma ksantowa, zagęstnik), Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride (antystatyk), Benzyl Alcohol (konserwant), Sodium Chloride (zagęstnik), Benzoic Acid (konserwant), Sorbic Acid (konserwant), Parfum (zapach), Citric Acid (konserwant).


Zamierzałam sama napisać Wam o jego składnikach i działaniu, ale opis na opakowaniu jest na tyle dobry, że postanowiłam go dla Was przepisać:

"Oczyszczający szampon do włosów na bazie glinki marokańskiej przeznaczony do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju włosów. Dzięki doskonale dobranym składnikom, szampon idealnie oczyszcza włosy, nadaje im świeżość, miękkość i piękny wygląd. Składniki aktywne: 
- glinka marokańska ghassoul - produkt naturalny wulkanicznego pochodzenia, zawiera wysoką ilość krzemu i magnezu; silnie absorbuje sebum, rewelacyjnie oczyszcza i usuwa toksyny
- oliwa z oliwek - zawiera dużą ilość witamin: A, B, C, D, E, F, K, a także minerałów, aminokwasów, białek i antyseptyków, co sprawia, że praca gruczołów łojowych aktywizuje się i włosy otrzymują wszystkie niezbedne dla ich zdrowia substancje
- ambra roślinna - doskonale zmiękcza włosy, nasyca skórę głowy przeciwutleniaczami i substancjami ochronnymi."

Obok szamponu z takim opisem ciężko przejść obojętnie :-D Ma bardzo bogaty skład i jest delikatny dla włosów oraz skóry głowy. Włosy są po nim błyszczące, świetnie się rozczesują, są dociążone (przyda się odżywka mimo wszystko) i nawilżone. Myślę, że jest to idealny produkt dla osób z suchą skórą głowy oraz z suchymi/zniszczonymi stylizacją/rozjaśnianymi włosami.

Spodobał mi się on na tyle, że z pewnością wypróbuję jeszcze inne kosmetyki z tej serii. Gorąco polecam! :-)

Ocena: 5/5

niedziela, 4 października 2015

Odżywka z jaśminem i migdałecznikiem

Ajurwedyjska odżywka do włosów Jaśmin i Migdałecznik. Kupiłam ją, ponieważ ostatnio chodzi za mną zapach jaśminu oraz w celu nawilżenia włosów olejem jojoba :-) Kosmetyk ten wyprodukowano w Indiach dla polskiej firmy Orientana.



Skład:

Aqua (woda), Prunus Amygdalus Dulcis Oil (olej ze słodkich migdałów), Glycerin (gliceryna), Stearyl Alcohol (tłusty emolient), Simmondsia Chinesis Oil (olej jojoba), Aquaxyl (intensywnie nawilża), Aloe Barbadensis Leaf Juice (sok z liści aloesu), Cetyl Alcohol (tłusty emolient), Glycyrrhiza Glabra Root Extract (wyciąg z korzenia lukrecji), Hydrogenated Vegetable Oil (uwodorniony olej roślinny), Centella Asiatica Extract (ekstrakt z wąkrotki azjatyckiej, działanie przeciwzapalne i oczyszczające z toksyn), Citrus Medica Limonum Fruit Powder (ekstrakt z cytryny, proszek) , Acacia Concinna Fruit Powder (shikakai, oczyszcza włosy i ma lekko kwaśne pH), Tocopherol (antyoksydant, działa przeciwzapalnie i poprawia krążenie krwi), Sodium PCA (humektant), Polyquaternium 10 (emolient i antystatyk), Jasminum Officinale Flower Oil (olej jaśminowy), Camelia Sinensis Seed Oil (olej z nasion zielonej herbaty), Terminalia Bellerica Fruit Extract (vibhitaki, zapobiega siwieniu włosów), Cetrimonium Chloride (antystatyk i konserwant), Trachyspermum Ammi Flower Extract (adżwan, działa przeciwbakteryjnie), Sodium Benzoate (zagęstnik), Potassium Sorbate (konserwant).

Moja ulubiona! Przepięknie pachnie jaśminem (co w tym przypadku nie jest bez znaczenia), bardzo dobrze nawilża i odżywia włosy, a przy tym ich nie obciąża.

Składniki aktywne to m.in. olej ze słodkich migdałów, olej jojoba, olej jaśminowy, brahmi, shikakai, ajwain oraz aloes.

Odżywka ta nie zawiera silikonów, więc jest leciutka.

Mogę ją odradzić jedynie osobom, którym przeszkadza intensywny zapach jaśminu, ponieważ ten wyjątkowo długo utrzymuje się na włosach :-) Nie mam pewności czy sprawdziłaby się na włosach kręconych lub mocno zniszczonych, które bez silikonów ciężko rozczesać. Wszystkim pozostałym osobom serdecznie polecam ten kosmetyk. Jeśli Wasze włosy potrzebują silikonów, można zastosować np. silikonowe serum na końcówki. 

Kupujcie, używajcie i cieszcie się zdrowymi włosami oraz obłędnym wręcz, nie chemicznym zapachem jaśminu!

Ocena: 5/5
 
Lubicie jaśmin? :-) 

czwartek, 1 października 2015

Farba do włosów Naturtint (UK)

Do tej pory używałam farby Color&Soin i byłam z niej bardzo zadowolona. Żal mi było z niej rezygnować, ale z powodu przeprowadzki do Anglii nie miałam wyboru. Znalazłam za to jej odpowiednik :-) Tutaj farba nazywa się Naturtint. Udało mi się zdobyć nawet ten sam kolor 10A light ash blonde czyli jasny popielaty blond. Tak wyglądało opakowanie jeszcze niedawno temu (na górnej części pudełka jest to zdjęcie z napisem: "Ulepszona formuła, ten sam kolor" tylko po angielsku oczywiście).


A to jest wersja nowa, którą kupiłam:



Według mnie, opakowanie nie wygląda zbyt profesjonalnie. Jakby robił je mistrz Painta :p a i zdjęcie nie jest dobre, mimo że modelka jest ładna. Kolor włosów modelki Naturtint jest sporo jaśniejszy oraz chłodniejszy niż z próbnika Color&Soin, ale chyba wychodzi podobny. No, cóż... Najważniejsza jest zawartość, a tu nie mogę narzekać :-)

Ponieważ ciężko się dokopać do polskiej recenzji tej farby w internecie, postanowiłam opisać produkt Naturtint dokładniej niż planowałam i zrobić więcej zdjęć.


Na opakowaniu producent wyjaśnia nam oznaczenia kolorystyczne, czyli:
- im wyższa cyfra, tym jaśniejszy kolor (10 to maks.)
- N oznacza odcienie naturalne
- A to odcienie popielate
- C oznacza odcienie miedziane
- G to odcienie złote
- M oznacza odcienie mahoniowe
- R to odcienie czerwone 

Opakowanie zawiera:

- barwnik (Colourant) 60 ml
- utrwalacz (Colour Developer) 60 ml
- saszetkę szamponu regeneracyjnego (Colour Fixing Shampoo) 15 ml
- saszetkę odżywki ochronnej (Protective Conditioner) 15 ml
- saszetkę przeciwstarzeniowego kremu CC(New Anti-Agening CC Cream) 15ml
- rękawiczki ochronne
- ulotkę informacyjną tylko w języku angielskim



Dalej mamy informacje o dobroczynnych składnikach zawartych w produkcie:
a)organiczny ekstrakt z siemienia lnianego i organiczny ekstrakt ze słonecznika przedłużają trwałość koloru
b) proteiny pszenicy i ceramidy odbudowują włosy, wygładzają je oraz zapobiegają łamliwości
c) olej z nasion meadowfoam (nie znalazłam tłumaczenia tego słowa) i organiczna woda cytrynowa
dbają o skórę głowy
d) ekstrakt z baobabu oraz wyciąg z groszku zapobiegają starzeniu się włosów i odbudowują ich naturalną keratynę, chroniąc przed uszkodzeniami.


Producent deklaruje, że produkt ten NIE ZAWIERA:
- amoniaku (zamiast tego ma
etanoloaminę)
- rezorcyny
- parabenów
- DEA
- olejów mineralnych
- SLS
- silikonów
- parafiny
- metali ciężkich
- pochodnych formaldehydu (ale zawiera PPD)
- dodatkowych substancji zapachowych (to chyba nie dotyczy saszetek, bo zawierają Fragrance)



Składy:



Barwnik:

PEG-2 Oleamine (emulgator), Aqua Purificata (Purified Water) (woda wykorzystywana do produkcji leków),  PEG-4 Rapeseedamide (emulgator),
Alcohol Denat (Alcohol) (dezynfekuje, ułatwia wchłanianie się produktu, może wysuszać), Propylene Glycol (rozpuszczalnik, może powodować alergię), Ethanolamine (pochodna amoniaku, emulgator, zwiększa puszystość włosów), Oleic Acid (kwas oleinowy, emolient, zmiękcza naskórek), Hydrolyzed Vegetable Protein (Triticum  Vulgare, Soy, Corn, Avena Sativa) (hydrolizowane proteiny pszenicy, soi, kukurydzy oraz owsa), Limnanthes Alba (Meadwfoam Seed Oil) (olej z nasion meadwfoam - nie znalazłam tłumaczenia tego słowa), Tetrasodium EDTA (składnik chelatujący), Sodium Metabisulfite (konserwant), Sodium Erythorbate (konserwant), p-Phenylenediamine (PPD, barwnik i alergen), 4-Chlororesorcinol (barwnik), 2-Methylresorcinol
(aromatyczna amina, może uczulać), 2-Amino-4-hydroxyethylaminoanisole Sulfate (utrwala barwnik), N,N-Bis (2-Hydroxyethyl)-p-Phenylenediamine Sulfate (utleniacz).


Utrwalacz:
 
Aqua Purificata (Purified Water)(woda wykorzystywana do produkcji leków), Hydrogen Peroxide (woda utleniona, działanie rozjaśniające i przeciwbakteryjne), Cetyl Alcohol (emulgator, tłusty emolient), Cetearyl Alcohol (emulgator, tłusty emolient), Laureth-3 (emulgator), Ceteareth-20 (emulgator), Oxyquinoline  Sulfate (działanie antyseptyczne).



Szampon:

Aqua Purificata (Purified Water) (woda wykorzystywana do produkcji leków), Sodium Cocoamphoacetate (łagodny detergent), Glycerin (nawilża), Lauryl Glucoside (łagodny detergent), Sodium Cocoyl Glutamate (substancja powierzchniowo czynna), Sodium Lauryl Glucose Carboxylate (środek powierzchniowo czynny), Cocamidopropyl Betaine (łagodny detergent), PEG-4-Rapeseedamide (emulgator), Decyl Glucoside (łagodny detergent i emulgator), Linum Usitatissimum (Linseed Seed Extract) (ekstrakt z nasion lnu), Polyglyceryl-4 Diisostearate/Polyhydroxystearate/Sebacate (emulgator), Eucalyptus Globulus (Eucalyptus Globulus Oil) (olej eukaliptusowy, działa odkażająco, łagodzi stany zapalne skóry oraz choroby takie jak łuszczyca, łojotok czy łupież, pobudza krążenie), Rosmarinus Officinalis (Rosemary Oil) (olej rozmarynowy, działa antyseptycznie, pomaga w chorobach skóry oraz pobudza krążenie), Sodium Benzoate (konserwant), Potassium Sorbate (konserwant), Citric Acid (konserwant).


Odżywka:

Aqua Purificata (Purified Water) (woda wykorzystywana do produkcji leków), Cetearyl Alcohol (alkohol tłuszczowy, działanie kondycjonujące), Behentrimonium Methosulfate (antystatyk), Glycerin (gliceryna, nawilża), Hydrolyzed Wheat Protein (hydrolizowane proteiny pszenicy), Helianthus Annuus (Sunflower Flower Extract (ekstrakt z kwiatu słonecznika), Linum Usitatissimum (Linseed Seed Extract) (wyciąg z nasion lnu), Citrus Medica Limonum (Lemon Fruit Water) (woda cytrynowa), Ceteareth-20 (emulgator), Cetyl Alcohol (alkohol tłuszczowy, działanie kondycjonujące), Glyceryl Stearate (emulgator), Ceteth-20 (detergent i emulgator), Steareth-20 (detergent i emulgator), Sodium Benzoate (konserwant), Potassium Sorbate (konserwant), Parfum (Fragrance) (zapach), d-Limonene (zapach), Citric Acid (konserwant).


Krem CC:

Aqua Purificata (Purified Water) (woda wykorzystywana do produkcji leków), Quaternium-80 (antystatyk), Behentrimonium Methosulfate (antystatyk), Cetearyl Alcohol (alkohol tłuszczowy, działanie kondycjonujące), Hydrolyzed Wheat Protein (hydrolizowane proteiny pszenicy), Hydrolyzed Adansonia Digitata Seed Protein (hydrolizowane proteiny nasion baobabu afrykańskiego, funkcja naprawcza uszkodzonych włosów oraz skóry głowy, uelastycznia włosy i zabezpiecza przed czynnikami zewnętrznymi) , Hydrolyzed Pea Protein (hydrolizowane proteiny groszku, odbudowują włosy), Ceramide Ng (ceramidy, nawilżają i wygładzają), Potato Starch Modified (modyfikowana skrobia ziemniaczana, nawilża, dociąża i rozprostowuje włosy), Sodium Benzoate (konserwant), Potassium Sorbate (konserwant), Parfum (Fragrance) (zapach), Limonene (zapach), Linalool (zapach), Citronellol (zapach), Citric Acid (konserwant).


Moje wrażenia po pierwszym użyciu:

Włosy jak po wizycie u fryzjera! Miękkie, lśniące, pięknie pachną cytrusami i świetnie się rozczesują :-) Są dociążone, proste i nie mogę przestać o nich myśleć nawet na chwilę. Bardzo podoba mi się skład poszczególnych produktów i chętnie używała bym ich częściej, ale obawiam się przeproteinowania...

Szampon wystarczył mi na dwukrotne umycie włosów po farbowaniu (zawsze myję je 2 razy). Odżywkę zastosowałam również dwukrotnie tego samego oraz kolejnego dnia (włosy były na tyle "dopieszczone" i ciężkie, że następnego dnia musiałam je umyć ponownie, ale spodziewałam się tego). Krem CC wystarczył mi na jakieś 4 użycia (to chyba on na najsilniejsze działanie dociążająco-rozprostowujące). 

Muszę przemyśleć sprawę kupna któregoś z kosmetyków z tej serii ze względu właśnie na dużą ilość protein. Z pewnością jednak będę używać farby Naturtint ze wszystkimi dołączonymi do niej saszetkami po farbowaniu :-) Jestem bardzo zadowolona. Kolor wyszedł lekko rudawy i ciepły (jak zawsze na odrostach), ale zapewne te rudości się zaraz wypłuczą i zostanie super naturalny blond :-) Dam znać jeszcze po kilku użyciach czy satysfakcja trwa nadal oraz jak się prezentuje kolor na tych kilku centymetrach, które zamaluję do tego czasu.

Ocena: 5/5

Z czystym sumieniem mogę Wam również polecić farbę do włosów Herbatint, o której możecie przeczytać tutaj:


poniedziałek, 22 czerwca 2015

Balsam do włosów z kozim mlekiem i retinolem

Skusiłam się na niego z kilku powodów:
1) był tani jak na taką ilość
2) zawiera kozie mleko, które moja cera bardzo lubi
3) ma w składzie retinol, który podobno przyspiesza porost włosów
4) to balsam, więc jest znacznie lżejszy niż maska.

Ale nie oszukujmy się, głównie chodziło o porost i cenę ;) Koza na opakowaniu też jest świetna!



Skład:

Aqua (woda), Cetearyl Alcohol (tłusty emolient), Behentrimonium Chloride (konserwant i antystatyk), Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride (antystatyk), Goat Milk (kozie mleko), Elastin (elastyna, poprawia elastyczność i porost), Hydrolyzed Wheat Protein (hydrolizowane proteiny pszenicy, przyspieszają wzrost włosów), Parfum (zapach), Citric Acid (regulator pH), Kathon CG (konserwant).

Prosty skład - 10 składników i to włącznie z wodą oraz konserwantami niezbędnymi w każdym kosmetyku, którego chcemy używać dłużej niż kilka dni.

Nie wiem, w którym miejscu dokładnie jest retinol, ale jego działania u siebie nie zauważyłam. Balsam się u mnie nie sprawdził. Plątał mi włosy i powodował suchy łupież. Moje włosy zdecydowanie nie lubią mlecznych protein, ani w ogóle protein w takich ilościach :p

Być może miałby się szansę sprawdzić na włosach, które lubią proteiny mleczne. Moja koleżanka używała go w wersji z keratyną. Ma włosy kręcone, wysokoporowate, farbowane. Mówi, że jej loczki przyzwyczaiły się do tego kosmetyku i z czasem działał lepiej (ale to zapewne zasługa keratyny, którą jej włosy uwielbiają. Ja jednak nie mogę go Wam z czystym sumieniem polecić.

Balsam jest rzadki i przez to nie jest wydajny, ale mimo wszystko nie zawiera parabenów, ani żadnej gorszej chemii i to należy uwzględnić przy ocenie.

Ocena: 2/5

Znacie te balsamy? Jak u Was sprawdza się kozie mleko?
 

piątek, 19 czerwca 2015

Jedwab Biosilk - nowa formuła


Tak uwielbiany przez kobiety jedwab do włosów zyskał nową "lepszą" formułę. Zerknijcie na skład:

Cyclomethicone (lotny silikon), Dimethicone (silikon zmywalny łagodnym detergentem), SD/Alkohol 40B (alkohol, wysusza), Panthenol (prowitamina B5), Ethyl Ester of Hydrolyzed Silk (antystatyk i kondycjoner), Octyl Methoxycinnamate (filtr UV), Parfum (zapach), C12-15 Alkyl Benzoate (konserwant), Phenoxyethanol (konserwant), Methylparaben (konserwant), Propylparaben (konserwant).

Co my tu mamy... Silikon - ok, silikon - spoko, ALKOHOL??? Nieładnie... Dalej mamy pantenol - super, antystatyk - też dobrze, filtr UV - przyda się, zapach - ok, a na końcu 4 konserwanty (w tym 2 parabeny).

Nie wróżę nic dobrego włosom, które dostają go regularnie, szczególnie jeśli były rozjaśniane. Produkt będzie je wysuszał i powodował (lub zwiększał) ich łamliwość! Nie polecam używania tego kosmetyku, mimo że ładnie pachnie, dociąża i wygładza włosy. Na dłuższą metę będzie on szkodliwy dla włosów.

Co z nim zrobić jeśli już go kupiłyśmy? Moją metodą na wykorzystanie zalegających buteleczek jest zmieszanie Biosilku z Bioelixire Argan Oil lub innym serum nie zawierającym alkoholu. Spowoduje to zmniejszenie stężenia alkoholu w nakładanej porcji kosmetyku. Lepiej nie wlewać zbyt dużych ilości tego jedwabiu. Polecam pomęczyć go trochę dłużej, a bez szkodliwości dla włosów.

Ocena 2/5


Jakie są Wasze doświadczenia z Biosilkiem? Lubicie go czy wręcz przeciwnie? W jakim stanie są Wasze końcówki przy dłuższym stosowaniu tego jedwabiu? Może macie jakieś dobre zamienniki?
 

niedziela, 24 maja 2015

Szampon z toskańską oliwą

Idealny kosmetyk na wiosnę/lato! Orzeźwiający zapach, kojarzący się wyciągiem z jakiegoś liścia lub ze świeżo skoszoną trawą... Organiczny szampon do włosów z oliwą toskańską marki Planeta Organica. Kolor opakowania wzmacnia uczucie świeżości!



Skład:

Aqua (woda), Olea Europaea (Olive) Fruit Oil (oliwa), Lauryl Glucoside (łagodny detergent), TEA-Cocoyl Glutamate (antyseptyk), Cocamidopropyl Betaine (łagodny detergent), Sorbus Aucuparia Flower Extract (wyciąg z kwiatów jarzębiny), Ribes Nigrum Seed Oil (olej z nasion czarnej porzeczki), Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride (antystatyk), Cellulose Gum (guma celulozowa, emulgator), Parfum (zapach), Citric Acid (regulator pH), Benzyl Alcohol (konserwant), Benzoic Acid (konserwant), Sorbic Acid (konserwant).

Dzisiejsza recenzja będzie nieco inna niż pozostałe, a to dlatego że użyłam tego szamponu tylko 2 razy. Niestety, szampon za bardzo plątał mi włosy. Za to doskonale sprawdza się on u mojego chłopaka :-) 

Kosmetyk ten jest ORGANICZNY, więc nie spodziewajcie się po nim idealnie gładkich i dociążonych włosów. W składzie ma łagodne detergenty, oliwę, wyciąg z kwiatów jarzębiny oraz olej z nasion czarnej porzeczki. Zapach oraz kilka konserwantów są na samym końcu. Skład bardzo prosty i z pewnością włosy będą po nim lekkie (u wielu osób być może zbyt lekkie). 

Szamponów organicznych spokojnie mogą używać osoby, które mają zdrowe włosy łatwe do rozczesania i stosują odżywkę po każdym myciu lub mają krótkie włosy. Moje niestety są jeszcze zbyt porowate. Mimo wszystko kosmetyk wydaje mi się ciekawy i postanowiłam go opisać. Z przyczyn oczywistych powstrzymam się od konkretnej oceny. 
 
Kosmetyk ten pięknie pachnie i jeśli ma być po prostu delikatnym szamponem oraz nie obciążać włosów (zwłaszcza tych cienkich i niskoporowatych), warto zwrócić na niego uwagę.


A jakie są Wasze ulubione kosmetyki na wiosnę/lato? Znacie jakieś inne "świeże" produkty do pielęgnacji włosów?
 

niedziela, 17 maja 2015

Żelatynowe rybki

Podstawowym budulcem włosów, paznokci, brwi oraz rzęs jest keratyna. Dobrze jest od czasu do czasu uzupełnić jej ubytki. Obecnie na rynku mamy wiele dostępnych kosmetyków z keratyną. Jej tańszym zamiennikiem jest żelatyna.

Ja zdecydowałam się na zakup takich małych rybek, których zdjęcie i skład przedstawiam poniżej.




Skład:
Ricinus Communis Seed Oil (olej rycynowy), Gelatin (żelatyna), Glycerin (gliceryna), Oenothera Biennis Oil (olej z nasion wiesiołka), Borago Officinalis Seed Oil (olej z nasion ogórecznika lekarskiego), Melaleuca Alternifolia Leaf Oil (olejek eteryczny z liści drzewa herbacianego), Parfum (zapach), Benzyl  Salicylate (olejek eteryczny z goździka, zapach i filtr UV), Hexyl Cinnamal (zapach), Butylphenyl Methylpropional (zapach), Coumarin (zapach), Citronellol (zapach), Tocopheryl Acetate (witamina E), Retinyl Palmitate (witamina A), CI 42051 (barwnik niebieski).

W składzie mamy dużo dobrych olejków, m.in. rycynowy i z wiesiołka. Jak dla mnie, trochę za dużo substancji zapachowych (kosmetyk po otwarciu pachnie naprawdę intensywnie), ale poza tym ok. Bardzo przyzwoity dobór składników, zarówno do włosów (ale raczej nie tych kruchych i wrażliwych na proteiny) jak i paznokci (każdych!).

Ukręcamy ogon takiej rybce i zawartość możemy rozmasować na paznokciach, nałożyć odrobinę na rzęsy czy brwi lub dodać do ulubionej maski (która nie zawiera protein) i nałożyć na włosy. Potem zmywamy szamponem lub spłukujemy razem z maską. 




Stosujemy według uznania. Jeśli chodzi o włosy, to optymalnym okresem między zabiegami jest tydzień. Nie powinno się nakładać żelatyny częściej, ponieważ grozi to przeproteinowaniem włosów, czyli staną się matowe, suche i łamliwe. Jeżeli coś takiego się wydarzy to polecam myć włosy szamponem z SLS i wykluczyć z kosmetykowej "diety" włosów WSZYSTKIE proteiny, czyli jedwab, pszenicę, owies, mleko i jajko też. Gdy włosy się uspokoją, można pomału wrócić do normalnej pielęgnacji. Jeśli rybki nie sprawdzą na włosach, to zawsze możemy wykorzystać je do paznokci ;-)

Ocena: 5/5

Czy Wasze włosy lubią proteiny?

sobota, 21 marca 2015

Szampon z maliną moroszką

Kolejny bardzo dobry szampon robiony na hydrolacie (aqua with infusions of...). Dostarcza on włosom i skórze głowy wielu cennych składników odżywczych, takich jak witamina C, kwasy Omega 3 i 9, beta karoten, cynk i inne... Głównymi składnikami aktywnymi tego kosmetyku są malina moroszka i bylica pospolita. Przedstawiam Wam hit na miarę  Marokańskiej Księżny - fiński szampon marki Planeta Organica.



Skład:

Aqua with infusions of Organic Rubus Chamaemorus Seed Extract (woda z organicznym ekstraktem z maliny moroszki), Artemisia Vulgaris Extract (wyciąg z bylicy pospolitej), Oxycoccus Palustris Extract (ekstrakt z żurawiny), Organic Calluna Vulgaris Flower Extract (wyciąg z wrzosu, przeciwdziała przetłuszczaniu się włosów), Melilotus Officinalis Extract (ekstrakt z nostrzyka żółtego, przyspiesza wzrost włosów), Centaurea Cyanus Flower Extract (wyciąg z bławatka, działa myjąco i przeciwzapalnie), Magnesium Laureth Sulfate (łagodny detergent), Cocamidopropyl Betaine (łagodny detergent), Lauryl Glucoside (łagodny detergent), Decyl Glucoside (łagodny detergent i emulgator), Glycol Distearate (emolient, wygładza i nawilża), Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride (antystatyk i kondycjoner), Benzyl Alcohol (konserwant), Benzoic Acid (konserwant), Sorbic Acid (konserwant), Sodium Chloride (zagęszcza), Parfum (zapach), Citric Acid (regulator pH).

Uwielbiam ten szampon! Włosy są po nim bardzo dobrze nawilżone, błyszczące i gładkie... Pięknie pachnie (choć delikatnie), jest wydajny i ma super praktyczną pompkę, aby łatwiej było dozować odpowiednią ilość produktu. Bogactwo ekstraktów świetnie działa zarówno na włosy, jak i skórę głowy, a łagodne detergenty nie uczulają. Mimo, że szampon ten nieco przyspieszył przetłuszczanie się moich włosów, to zrobił dla nich tyle dobrego, że nie będę się czepiać o taką drobnostkę ;-)

Polecam go każdemu, szczególnie osobom które mają włosy suche i wrażliwe na twardą wodę. Idealnie sprawdzi się do codziennego lub częstego stosowania.

Ocena: 5/5

czwartek, 12 marca 2015

Maska z olejem z mango i awokado

Kolejnym przeanalizowanym kosmetykiem będzie maska do włosów z organicznym olejem z awokado i mango firmy Love 2 Mix Organic.



Skład:

Aqua with infusions of Organic Mangifera Indica (Mango) Fruit Extract (hydrolat z organicznego mango), Organic  Persea Gratissima (Avocado) Oil (organiczny olej z awokado), Cetearyl Alcohol (tłusty emolient), Behentrimonium Chloride (kondycjoner i antystatyk), Cetrimonium Chloride (kondycjoner, emulgator i konserwant), Cetyl Ether (emolient), Divinyldimethicone/Dimethicone Copolymer (silikon zmywalny łagodnym detergentem), Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride (antystatyk), Bis (C13-15 Alkoxy) PG-Amodimethicone (silikon zmywalny łagodnym detergentem), Hydrolized Wheat Protein (hydrolizowane proteiny pszenicy), Hydrolized Rice Protein (hydrolizowane proteiny ryżu), Parfum (zapach), Benzyl Alcohol (konserwant), Benzoic Acid (konserwant), Sorbic Acid (konserwant), Citric Acid (kwas cytrynowy), Lycopene (antyoksydant).

Maska jest bardzo gęsta i wydajna. Przyjemnie się jej używa, ponieważ nie kapie z włosów oraz bosko pachnie! Kosmetyk ten ma fajny emolientowy skład. Silikony są łatwo zmywalne, a olej z awokado występuje tu w dużej ilości (drugie miejsce w składzie). Wiele Włosomaniaczek chwali sobie tę maskę. U mnie natomiast sprawdziła się ona średnio. Nie zauważyłam obiecanego przez producenta efektu laminowania, a efekt końcowy zawsze był dla mnie niewiadomą - czasem włosy były po niej ładne, a czasem spuszone. Nie wiem z czego to wynika. Łatwo nią również obciążyć włosy (polecam stosować od ramienia w dół i nie częściej niż raz w tygodniu, warto ją też zostawić dłużej na włosach, aby oleje zdążyły zadziałać). Mimo wszystko, stosując też inne kosmetyki, poprawiła się kondycja moich włosów. Nieco mniej się kruszą. Warto ją wypróbować, bo może akurat Wam się spodoba.

Ocena: 4/5