menu Krzyś

piątek, 4 grudnia 2015

Moja kuracja porostowa ;-)

DIETA:

Od dłuższego czasu pracuję nad swoją dietą. Wciąż jeszcze zdarza mi się zjeść pizzę lub wpaść do McDonalda (wszyscy jesteśmy ludźmi), ale udało mi się znacznie ograniczyć słodycze. Z tego jestem bardzo dumna! Jeśli już kupuję słodkości, to wybieram te z naturalnymi słodzikami, np. z ksylitolem lub maltitolem. Unikam natomiast zwykłego cukru oraz syropu glukozowo-fruktozowego. Jeśli mam ochotę na coś dobrego (czyt. słodkiego), jem owoce :-) To cudowna zmiana! Czuję się o niebo lepiej, a wiem, że to dopiero początek.

Poza tym, piję więcej wody. Kiedyś nie piłam czystej wody wcale, tylko herbatę, napoje sokopodobne i napoje gazowane. Obecnie piję pół litra czystej wody dziennie, a drugie pół litra "dopijam" owocami. Chciałabym dobić do 1,5-2 litrów; w zależności od tego ile organizm będzie potrzebował. Poza tym, piję jeszcze yerbę mate oraz herbatę z imbirem na poprawę krążenia i wzmocnienie odporności.

Do diety dołączyłam kilka zdrowych produktów, które mojemu organizmowi bardzo pasują: orzechy, jagody goji, awokado, rukolę, kozi ser i kozie mleko (mleka krowiego nie piję ze względu na laktozę, której nie trawię zbyt dobrze lub nawet wcale, dla sera żółtego robię wyjątek od czasu do czasu).

KOSMETYKI:

Wcieram Jantar w skórę głowy. Testuję dla Was szampon i odżywkę z rozmarynem. Szampon nakładam na skalp i spłukuję pianę po włosach, odżywkę również wcieram w skórę głowy, aby zadziałać na cebulki. W kolejce czeka jeszcze zestaw z olejem z konopi, którego użyłam 2 razy i odstawiłam na chwilę, aby wypróbować odlewki rozmarynowego zestawu, podarowanego mi przez Basię. O szczegółach opowiem wkrótce :-)

MASAŻ:

Wykonuję go delikatnie, aby nie uszkodzić cebulek (punktowo, a nie jednym zamaszystym ruchem po całej głowie). Przy każdej okazji, czyli podczas mycia szamponem, wcierania rozmarynowej odżywki, wcierania po myciu Jantara. Staram się zawsze robić to przez kilka minut głową w dół, ale też nie przesadzać, żeby nie kręciło mi się później w głowie. 



Zobaczymy jakie będą efekty po dłuższym okresie. Podzielcie się również Waszymi sprawdzonymi sposobami na przyspieszenie porostu włosów :-D
 

3 komentarze:

  1. Jestem ciekawa tych rozmarynowych produktów. Sama szukałam czegoś z tym skladnikiem ale w końcu zdecydowałam się na inne produkty:) Kupiłam sobie za to olejek eteryczny rozmarynowy i będę testować. Podobno ten składnik ogranicza też przetłuszczanie się włosów.
    Gratuluje odstawienia słodyczy. Mi to kompletnie nie wychodzi. Miałam kiedyś miesiąc bez słodyczy, na początku było ciężko z czasem coraz łatwiej i nie wiem czemu wróciłam do tego podłego nałogu:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słodycze najlepiej odstawiać, stosując chlorofil (chlorofilina, chlorofil do picia, yerba mate, rukola) oraz oregano w dużych ilościach. Są to produkty o działaniu oczyszczającym, wybijające candidę, która powoduje, że chce nam się jeść słodycze. Trzeba wtedy usuwać toksyny, które powstają podczas tego procesu (np. kąpiel w gorzkiej soli Epsom). Polecam też stosować zdrowe zamienniki cukru takie jak ksylitol. Mi obecnie wystarcza cukier z owoców :-) No, może z małymi wyjątkami... ;-)

      Recenzja szamponu i odżywki z rozmarynem pojawi się wkrótce :-)

      Usuń
  2. Czekam z niecierpliwością na późniejsze efekty :)

    OdpowiedzUsuń